Stypendia dla studentów medycyny

Powiat węgrowski po raz kolejny funduje stypendia dla studentów medycyny. Czy skorzystają z nich ci, którzy zapiszą się na kierunek lekarski otwierany właśnie w Siedlcach? W tym roku raczej nie, ale inicjatywa siedleckiego uniwersytetu jest w regionie bacznie obserwowana i są z nią wiązane konkretne nadzieje.

„Najpierw ci płacimy za studia, potem przez jakiś czas pracujesz u nas”. Taki pomysł na uzupełnienie braków kadrowych w lokalnych przychodniach i w powiatowych szpitalach wygląda w założeniu nieźle, choć z jego realizacją bywało różnie. Powiat węgrowski zainicjował projekt stypendiów dla studentów medycyny prawie dekadę temu. W tym roku ma on kolejną edycję. Zgłoszenia można kierować do starostwa do końca maja. – Mamy w budżecie pieniądze na dwa stypendia po 2200 zł miesięcznie. Muszą to być studenci IV, V lub VI roku kierunków lekarskich. Podpisujemy umowę, a później oczekujemy podjęcia pracy w strukturach medycznych powiatu węgrowskiego. Mamy już pracujących lekarzy, którzy byli naszymi stypendystami – mówi starosta Ewa Besztak.

Były jednak i takie lata, kiedy po stypendium nie zgłosił się nikt. Dlatego oferta była modyfikowana i poprawiana. Podniesiono kwotę do wspomnianych 2200 zł miesięcznie. Wydłużono też czas jej wypłacania z 10 do 12 miesięcy.

Dlaczego stypendia są tylko dla starszych studentów? Bo studia medyczne są trudne i część podejmujących je osób po prostu odpada. Ci, którzy przeszli przez sito pierwszych sesji egzaminacyjnych, raczej już lekarzami zostaną, toteż wydane na nich pieniądze nie będą stracone.

Ten skądinąd rozsądny warunek eliminuje na razie tych, którzy w tym roku zapiszą się na kierunek lekarski uruchamiany na Uniwersytecie Przyrodniczo-Humanistycznym w Siedlcach. Inicjatywa uczelni, jak każda nowość, ma swoich sceptyków i krytyków. Ale w subregionie siedleckim jest uważnie obserwowana. Starosta węgrowska wiąże z nią spore nadzieje: – Informacja o planach Uniwersytetu dotarła do nas już dawno. Rada powiatu węgrowskiego podjęła nawet uchwałę z poparciem. Liczymy na to, że ci studenci będą odbywać praktyki w naszych placówkach, a absolwenci może podejmą u nas pracę. To odległa perspektywa, ale na naszym terenie pracy dla medyków nie zabraknie.