Nietuzinkowa motoryzacja w Węgrowie
Region
Niedz. 13.08.2023 18:14:48
13
sie 2023
sie 2023
Nie tylko te zabytkowe. Owszem, czcigodne jeżdżące starocie też się pojawiły, i to w sporej liczbie. Ale obok nich znalazły się pojazdy jak najbardziej współczesne, często bardzo mocne i bardzo eleganckie, niejednokrotnie głęboko zmodyfikowane przez swoich właścicieli. Zlot motoryzacyjny „Speedwayz”, który odbył się w niedzielę (13 sierpnia) na węgrowskim Rynku, stawiał na różnorodność i nietuzinkowość.
Wyliczyć nie sposób. Już po godzinie liczba zarejestrowanych uczestników dobijała dwustu, a cały czas dojeżdżali następni. Motocykle – od komarów i junaków po współczesne stu-i-więcej-konne „przecinaki”. Kilka wyszykowanych na wysoki połysk ciągników rolniczych. Pospolite kilka dekad temu warszawy, syreny, maluchy i polonezy. Spora liczba mniej lub bardziej podrasowanych „beemek” oraz równie pokaźna grupa wozów zza Atlantyku. W prażącym sierpniowym słońcu wszystko to oślepiało lakierem i chromami, pachniało olejem i spalinami oraz wydawało całą gamę dźwięków: od terkotu małych dwusuwów, po groźne ryki wielkich V8-ek.– Mamy tu wszystkie rodzaje pojazdów zabytkowych i sportowych: od mikrusa po jaguara. Właściciele chętnie o nich opowiadają i je pokazują. Z tych rzadszych warto wymienić cobrę i porsche oraz amerykańskie corvetty. Zaplanowaliśmy kilka konkursów, mamy też część charytatywną: zbiórkę na dom dziecka. Nasze stowarzyszenie powstało niedawno, bo w tym roku, ale mamy ochotę robić takie imprezy częściej. Ludzi z motoryzacyjną pasją jest w naszej okolicy sporo i warto ich od czasu do czasu zebrać razem. Pierwszą przymiarką był zlot „Natłok” w 2019 roku. Mamy nadzieję, że będziemy robić takie zloty co roku – powiedział Radiu Podlasie Jakub Kocon z organizującego imprezę stowarzyszenia Event 99.
A co mówili sami właściciele? Z takich rozmów można by pewnie stworzyć książkę. My zaprezentujemy kilka wybranych na antenie Radia Podlasie w najbliższych dniach. Z ciekawszych spostrzeżeń: motoryzacja jest pasją niezależną od wieku. Obok zamożnych 40- i 50-latków, których stać na spełnianie dziecinnych marzeń o super-autach, są też emeryci, którzy potrafią chuchać i dmuchać na wóz kupiony pół wieku temu, a także dwudziestolatkowie, którzy fiatów 126p nie pamiętają z dzieciństwa, ale dziś uważają je za coś bardzo stylowego. Drugie spostrzeżenie: ta pasja wciąga. Niektórzy poprzestają na jednym aucie, ale inni po wyszykowaniu jednego rozglądają się za następnym, a potem za jeszcze następnym. I od starego żuka potrafią dojść do chevroleta corvette albo dodge’a challengera.
Zobacz Galerię
55 Zdjęć
0 komentarze