Minister Czarnek: stawiamy na szkolnictwo specjalne

Kształcić ich razem ze zdrowymi, czy jednak osobno? Uczniowie ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi byli jednym z wiodących tematów spotkania Ministra Edukacji i Nauki z mieszkańcami Węgrowa, które odbyło się we wtorek 25 lipca. Spotkanie było częścią toczącej się kampanii wyborczej i poruszano na nim wiele spraw, ale nieprzypadkowo akurat ta była jedną z szerzej omawianych.

Powiat węgrowski wydaje na szkolnictwo specjalne niebagatelne pieniądze. Kilka lat temu zakupił od gminy Liw budynek po gimnazjum i adaptuje go teraz na nową siedzibę Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego. Inwestycja za grubo ponad 16 mln zł (z czego 13,5 pochodzi z pomocy rządowej) zbliża się już do końca. Zasadnicze prace adaptacyjne są na ukończeniu i zanosi się na to, że ogólnopolska inauguracja nowego roku szkolnego odbędzie się właśnie tam. Starosta Ewa Besztak poinformowała, że uzupełniające zakupy specjalistycznego wyposażenia mogą potrwać jeszcze kilka miesięcy, ale zasadniczy termin powinien zostać dotrzymany.

Minister Edukacji i Nauki Przemysław Czarnek w rozmowie z lokalnymi mediami powiedział, że wzmożone inwestowanie w szkoły specjalne trwa od dwóch lat, a Węgrów jest tego dobrym, choć nie jedynym przykładem: – Odrzucamy edukację włączającą w ideologicznej, lewicowej formie. Zrobiliśmy program pilotażowy specjalistycznych centrów wspierających edukację włączającą (w którym 23 ośrodki, m.in. węgrowski SOSzW wspierały zwykłe placówki w opiece nad dziećmi ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi – przyp. red.). W efekcie np. w Kaliszu 20 uczniów ze szkół ogólnodostępnych przeszło do szkół specjalnych. Wykazaliśmy, że takie szkoły są najlepszym miejscem, w którym osoby ze specjalnymi potrzebami uzyskają pomoc ze strony wyspecjalizowanych w opiece nad nimi pedagogów. Nigdy w szkołach ogólnodostępnych osoby z poważniejszymi niepełnosprawnościami nie spotkają takiej kadry, jak w szkołach specjalnych. Dlatego promujemy szkolnictwo specjalne, a nie ideologiczną edukację włączającą, która jest szkodliwa.

W trakcie późniejszego otwartego spotkania w Centrum Dialogu Kultur minister dodał, że dotychczas rodzice umieszczali dzieci z orzeczeniami w zwykłych szkołach często na siłę. Czynili tak nie tylko w obawie przed stygmatem szkoły specjalnej, ale i z powodu niedoinwestowania i kiepskiego standardu tych ostatnich. Prowadzone od kilku lat inwestycje mają to zmienić, a uczniowie ze specjalnymi potrzebami otrzymają tam lepszą, bardziej dostosowaną do ich potrzeb opiekę. – Inwestujemy w to dlatego, że u nas takie dzieci po prostu się rodzą, a na Zachodzie są zabijane przed narodzeniem – dodał Przemysław Czarnek.

Z innych spraw dotyczących edukacji, eksponowano wzrost subwencji oświatowej dla samorządów, która w 2023 ma być o 11,1 mld zł wyższa niż w ubiegłym. W opinii ministra, w pełni zrekompensuje to samorządom koszty podwyżek nauczycielskich pensji. Wzrost zaplanowany na rok 2024 również ma wyprzedzić inflację. Korzystając z obecności na spotkaniu grupy polskich dzieci i młodzieży z Litwy, minister Czarnek przypomniał o zwiększeniu funduszy na programy edukacyjne dla Polaków za granicą. Wspomniał też o programowej walce z uprawianą przez trzy dekady „pedagogiką wstydu”.