Czy w Węgrowie powstanie publiczna apteka?
Region
Czw. 25.04.2024 10:54:15
25
kwi 2024
kwi 2024
Władze powiatu węgrowskiego i tamtejszy SP ZOZ zastanawiają się nad utworzeniem publicznej apteki. Po co, skoro w mieście jest kilka prywatnych? Bo te istniejące nie kwapią się do nocnych, a właściwie późnowieczornych dyżurów. Sprawa była jednym z tematów niedawnej kampanii. Jak będzie załatwiona po wyborach?
Ten problem jest nie tylko węgrowski, ale ogólnopolski. Wziął się ze zmiany przepisów o rotacyjnych nocnych dyżurach aptek. Takie dyżury były wszędzie, a po nowelizacji zostały tylko w miastach powyżej 40 tysięcy mieszkańców. W 12-tysięcznym Węgrowie jest siedem aptek, ale na zapytanie starostwa o spełnianie warunków (przede wszystkim kadrowych) do pełnienia dyżurów odpowiedziały trzy, a reszta okazała desinteressment. – Mamy obowiązek uwzględnić apteki spełniające wymogi w planie dyżurów, ale nie mamy prawa nikogo do tych dyżurów zmusić. Namawialiśmy, sprawdzaliśmy przez izbę aptekarską. Bez skutku. Wspomniane trzy apteki uznały, że co siedem tygodni dałyby radę, ale częściej już nie. I odmówiły podpisana takiego kontraktu – relacjonuje starosta węgrowska, Ewa Besztak.W samorządzie powstał więc pomysł, by zrobić aptekę publiczną na bazie SP ZOZ-u, która wzięłaby na siebie nocne dyżury. Nocne, a właściwie późnowieczorne, bo chodzi o pracę nie 24 godziny na dobę, tylko do 23.00 lub do północy. Ale dla SP ZOZ-u koncepcja też okazała się kłopotliwa. – Mamy aptekę szpitalną, ale działa ona na zupełnie innych zasadach niż zwykła apteka. Inna organizacja, inne rozliczenia, inne przepisy, wymogi i systemy komputerowe. To nie jest tak, że dorabiamy tam okienko, przez które możemy sprzedawać leki – mówi dyrektor Artur Skóra. W rozmowie z Radiem Podlasie przyznał, że jest to duży problem, bo pacjenci wydzwaniają do lekarzy z pytaniem, gdzie mogą kupić zapisane im specyfiki poza dniami i godzinami roboczymi. Uspokaja, że choć sytuacja jest bardzo niewygodna, to jednak nie groźna: – Na nocnej i świątecznej pomocy lekarskiej, którą mamy w Węgrowie i w Łochowie, podajemy lekarstwa w razie potrzeby. Gdy jest całkiem poważnie, dzwoni się po pogotowie.
Ale jeśli kogoś po godzinach normalnego handlu dopadnie angina albo poważniejsze problemy gastryczne, to też chciałby się zacząć leczyć od razu, a nie czekać kilkunastu lub kilkudziesięciu godzin. Czy będzie miał taką możliwość? Starostwo rozważa dwie możliwości. Jedna to dalsze namawianie działających w mieście aptek, by jednak zgodziły się podjąć dyżury. Druga, to utworzenie nowej apteki, ale już nie w szpitalu (który notabene położony jest na obrzeżach miasta, gdzie trzeba dojeżdżać samochodem), tylko w jednej z przychodni bliżej centrum miasta. – Poinformowaliśmy o problemie wszystkich okolicznych parlamentarzystów. Uważamy, że potrzebna jest kolejna nowelizacja przepisów – dodaje Ewa Besztak. Problem zaczął się od polityków. Czy politycy zdołają go wyprostować?
1 komentarze
już po wyborach - "Prawi i Sprawiedliwi" wygrali wybory w powiecie więc ....kolejne obietnice za 5 lat a teraz do "koryta"