70-latek z gminy Wierzbno przyznał się do zabójstwa

70-latek z gminy Wierzbno usłyszał zarzut zabójstwa. W ubiegłym tygodniu z kolegą spożywał alkohol. W pewnym momencie doszło pomiędzy nimi do awantury. 70-latek zadał kilka ciosów siekierą starszemu od siebie mężczyźnie. Następnie przewiózł zwłoki 74-latka na teren opuszczonej posesji i wrzucił je do pustej studni. W piątek, 7 lutego policjanci z wydziału kryminalnego węgrowskiej komendy zatrzymali podejrzanego o zabójstwo 70 - latka. Mężczyzna przyznał się do winy. Grozi mu dożywocie.

Na wniosek prokuratora, Sąd Rejonowy w Węgrowie zastosował wobec niego 3-miesięczny areszt.

Poszukiwania zaginionego 74-latka, mieszkańca gminy Wierzbno, rozpoczęły się w czwartek, 6 lutego, po zgłoszeniu jego zaginięcia. Następnego dnia jego ciało zostało odnalezione w studni na opuszczonej posesji w gminie Wierzbno.

Dzięki intensywnym działaniom oraz oględzinom na miejscu zdarzenia, prowadzonym przez funkcjonariuszy Wydziału Kryminalnego, pod nadzorem prokuratora, ustalono i zatrzymano mężczyznę, który miał związek z tą sprawą. 70-latek mieszkaniec gminy Wierzbno usłyszał zarzut zabójstwa, do którego się przyznał. Jak się okazało, obaj mężczyźni w mieszkaniu 70-latka spożywali alkohol, gdy w pewnym momencie doszło pomiędzy nimi do awantury. Wtedy też 70-latek zadał kilka ciosów siekierą starszemu od siebie mężczyźnie. Następnie podejrzany przewiózł zwłoki 74-latka na teren opuszczonej posesji i wrzucił je do pustej studni.  Na ciele pokrzywdzonego stwierdzono wiele ran ciętych oraz ranę rąbaną szyi. - Za popełniony czyn grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności - informuje asp. Monika Księżopolska z KPP w Węgrowie